O mnie
„Umysł jest jak wiatr, ciało jest jak piasek, jeśli chcesz dowiedzieć się, jak wieje wiatr, popatrz na piasek”
B. Bainbridge-Cohen
Lepiej jest ponieść porażkę, dążąc do czegoś wspaniałego, pełnego wyzwań, przygód i niepewności, niż powiedzieć: Nie chcę próbować, bo może mi się nie udać.
Odkąd sięgam pamięcią, samorozwój stanowił nieodłączną część mojego życia. Po około 20 latach pracy jako docentka i pedagog postanowiłam odejść z etatu i pójść moją własną ścieżką. I jestem ogromnie wdzięczna za doświadczenie zebrane w ciągu tych ostatnich 20 lat, bez którego nie byłabym tym, kim jestem. Samorozwój nigdy się nie kończy, więc z ciekawością spoglądam w przyszłość. Jestem otwarta na wielkie marzenia i zafascynowana pięknem moich wizji przyszłości. Wierzę w człowieka i jako osoba o wysokiej wrażliwości, szczególnie mocno odczuwam emocje innych ludzi. I również to skłoniło mnie do zrealizowania mojej wizji. W mojej wrażliwości widzę siłę, która mimo wielu przeciwności losu, utwierdza mnie w tym, że warto wierzyć w ludzi. Zacząć warto od siebie.
Jestem osobą, która bardzo ceni sobie głębokie relacje z ludźmi i serce mi rośnie, kiedy dzieląc się moim własnym doświadczeniem i wiedzą, wspieram innych w ich rozwoju.
"Mój instynkt nakazuje mi chronić dzieci przed bólem. Jednak to właśnie przeciwności losu często kształtują w nas siłę charakteru." (Nicole Kidman)
Jestem potrójną mamą. Rodzicielstwo nauczyło mnie, że najbardziej wartościowe cele życiowe są jednocześnie tymi najtrudniejszymi. Ten sposób myślenia pomaga mi zachować radość i poczucie spełnienia mimo wielu wyzwań i zmagań, które życie i rodzicielstwo ze sobą przynoszą. Nie oznacza to, że zawsze sobie ze wszystkim radzę - ale nie pozostaję w niemocy - robię tyle, na ile mnie w danym momencie stać i uczę się akceptacji tego, czego zmienić nie mogę. W moim rodzicielstwie przewodzą mi słowa M. Rosenberga "Każdą rzecz, którą warto robić, warto robić nawet niedoskonale. A bycie rodzicem to na pewno coś, co warto robić." I tym chcę zarażać innych.


